Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Sprzęgło w podłodze

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • Sprzęgło w podłodze

    Zamieszczone przez tomk72
    Sprawdziłem zawieszenie - podobno jest ok.
    Czy tył również jest w porządku?Jeżeli masz opony nie kierunkowe-spróbuj zamienić stronami.

  • #2
    Sprzęgło w podłodze

    Witam forumowiczów
    Dziś niestety moją czeszkę dopadł problem i to poważny.
    Jeździłem dziś troszkę po mieście jakieś 25 km i wszystko było ok. Gdy po raz kolejny wsiadłem do samochodu i wyjechałem do pracy zaczęły się problemy. Stałem na skrzyżowaniu. Podjechałem do przodu i zatrzymałem się nie wyjmując biegu - stałem na sprzęgle. Podjechałem troszkę do przodu puszczając lekko sprzęgło i nagle ZONK. :!:
    Sprzęgło zostało w podłodze, samochód lekko toczy się do przodu i chce sam jechać, nie mogę wyjąć biegu - uratowało mnie zduszenie silnika choć i z tym był problem wyglądało jakby sprzęgło się ślizgało, jakby nie do końca się wysprzęgliło. Podniosłem więc pedał sprzęgła z podłogi ręką i zaczął chodzić jak trzeba. Przejechałem kawałek i nawet biegi mi lepiej zaczęły wchodzić bo wcześniej lekko haczyły. Ale gdy znowu podczas manewrów na parkingu podjeżdżałem na półsprzęgle pedał znowu zostaje albo w podłodze albo w połowie drogi.

    P.S. dodam że w lipcu po wymianie klocków z przodu pedał hamulca łapie wyczuwalnie niżej i słabiej a sprzęgło i hamulce chodzą na tym samym płynie może gdzieś się coś zapowietrzyło?? Ale wcześniej nie miałem problemów ze sprzęgłem (oprócz haczących biegów po założeniu LPG

    Komentarz


    • #3
      zakum7, postawiłbym na uszkodzony wysprzęglik. Nawet jeśli będzie zapowietrzony i po odpowietrzeniu będzie lepiej/dobrze to radzę zregenerować lub wymienić cały wysprzęglik, bo potrafi "paść" całkowicie z dnia na dzień ( ja np. wieczorem dojechałem bez problemu, a rano pedał wpadł w podłogę i podniesienie nic nie dawało - zero ciśnienia ).

      Co do twojego P.S., to raczej bardzo dziwne, że po wymianie klocków hamulec łapie niżej i słabiej, powinno być dokładnie odwrotnie. Z tym odpowietrzeniem też warto sprawdzić i ewentualnie wymienić płyn jeśli dawno tego nie robiłeś...
      Jest: Czarna OIIFL Combi 1,8 TSI + DSG
      Była: Czarna OII 1,9 TDI (BXE)

      Komentarz


      • #4
        Dzięki za podpowiedź, jak tak poczytałem książkę to też obstawiam wysprzęglik tylko teraz mam zonka bo się okazuje że są dwa i teraz tylko ciekawe który to?? Czy ten bliżej pedały sprzęgła czy też ten przy samej skrzyni. Orientujesz się może??

        Dodatkowa wiadomość!!!!
        Zerknąłem pod maskę i widzę że serwo jest mokre!!!! delikatnie mokra jest też plastikowa osłona silnika (w rejonie gdzie jest serwo właśnie) płyn niby w normie. Gdy wciskam sprzęgło przy pracującym silniku nie słychać żadnych niepokojących dźwięków, natomiast gdy wciskałem intensywnie - szybko kilkakrotnie pedał hamulca słychać było świsty i gwizdy i delikatnie obroty spadały.

        Sumując gorsze działanie hamulców, pozostający pedał sprzęgła i powyższe może to jakaś nieszczelność??

        Komentarz


        • #5
          zakum7, jeśli już to na 99,9% ten przy skrzyni ( takie info dostałem od mechaniora ).

          Jeśli serwo jest mokre, ale nie widać bezpośrednio wycieku to porządnie je umyj wytrzyj i obserwuj codziennie czy coś się pojawia...
          Jest: Czarna OIIFL Combi 1,8 TSI + DSG
          Była: Czarna OII 1,9 TDI (BXE)

          Komentarz


          • #6
            Zrobię jak mówisz, choć nie podoba mi się to zapocenie hm. Poszperałem jeszcze w necie i typuję jako głównego sprawcę ten wysprzęglik. Parę złoty kosztuje niestety.

            Co do obserwacji to powiem Ci że zrobiłem kilka jazd próbnych i problem z tym pedałem sprzegła ujawnia sie zawsze gdy jadę na półsprzęgle na wstecznym biegu. Nie dość że pedał zostaje na dole to jeszcze łapie coraz niżej tzn. prawie całkowicie łapie 4 cm od podłogi. Na biegach do przodu nie powtórzyło mi się to ale zrobiłem tylko kilka jazd przód tył. Jutro pozostaje mi lecieć na warsztat.

            Komentarz


            • #7
              zakum7, wysprzęglik można zregenerować. Kpl. części do regeneracji to koszt kilkunastu złotych + robota ( nie wiem niestety ile ).

              Z tym problemem "tylko na wstecznym", to tak myślę, że może jest jakaś nieszczelność w przewodzie doprowadzającym płyn do wysprzęglika i w momencie, kiedy skrzynia i silnik delikatnie przesuwają się na poduszkach nie ma w układzie odpowiedniego ciśnienia...
              Jest: Czarna OIIFL Combi 1,8 TSI + DSG
              Była: Czarna OII 1,9 TDI (BXE)

              Komentarz


              • #8
                No i widzisz i tu chyba dochodzimy do sedna sprawy. Panie Kolego. Właśnie przyjechałem z pracy do domu i patrze a z pod machy się dymi :!: :!: Nie mam jak za bardzo spojrzeć bo ciemno ale widać że w okolicy serwa (które jest mokre) widać mokra plamę na osłonie (srebrna niczym folia aluminiowa) na przegrodzie komory silnika, mokra jest też część osłony silnika. Nie mogę za bardzo tego zlokalizować bo tam jest bardzo ciasno a ponadto instalacja LPG z której idą węże z wodą także dostęp masakra. Wcześniej tego nie widziałem a dodatkowo jeszcze ten kłopot ze sprzęgłem także te dwie rzeczy mi jakoś dziwnie do siebie pasują. Jedyne ale to to że płynu w zbiorniczku nie widać żeby ubywało.
                P.S. jak dobrze pamiętam płyn hamulcowy jest dość tłusty co nie :?:

                Komentarz


                • #9
                  Jest tłusty i mocno żrący, także sprawdz też czy nie kapie gdzieś na lakierowane części...
                  Jest: Czarna OIIFL Combi 1,8 TSI + DSG
                  Była: Czarna OII 1,9 TDI (BXE)

                  Komentarz


                  • #10
                    To będzie ten płyn Bo napisy na gumowych przewodach-wężykach lekkkkko się rozlały Jutro muszę poczyścić komorę silnika chociaż z grubsza. Teraz tylko kwestia skąd cieknie , z serwa, z pompki czy też z jakiś przewodów. Może jutro
                    znajde jakiś warsztat co zrobi od ręki bo już mnie serducho boli jak pomyśle że jutro do pracy czeka mnie wycieczka ZTMem

                    Dziś odbieram mam nadzieję moją Octe z warsztatu. Faktyczeni była nieszczelność - atak powiedział mi mechanior (szczerze to nic nowego nie odkrył bo mówiłem mu o tym cały czas) po wyjeciu pompki zbiorniczka i odłaczeniu przewodów poskładał i powiedział że powinno być ok ale nie było. Postawiliśmy więc na siłowniczek przy skrzyni no i przy rozkręcaniu okazało się że uszkodzeniu uległ przewód ciśnieniowy metalowo gumowy. To draństwo kosztuje prawie 200 zł (na skodaczesci 160 zł)mam nadzieję że to będzie to i problem sie skończy.

                    Komentarz

                    POWRÓT NA GÓRĘ
                    Pracuję...
                    X